Witajcie Kochani.
W tym roku Świeta Wielkanocne nie wciagają mnie robótkowo. Mogę zgonić wine na przypadek, ze akurat w tym czasie mam leniuchowanie. Nooo nie do końca ale takie leniuchowanie od prac domowych.
Tak , tak z mężem spędzamy święta w Świnoujściu . Jedziemy do sanatorium.
Ale nie tylko o tym chciałam napisać.
Jajo!
Jajo!
Jechałam odebrać moje prace ceramiczne ( wkrótce pokażę) i mojej nauczycielce za cierpliwość i naukę chociaż coś małego chciałam podarować. Od razu pomyslałam o jajku i kwiatuszkach. Właśnie takich.
To jest pomysł chwili i natychmiast robiony. Na gorąco również mała rospiska - wzór gdyby komuś spodobało się i chciałby zrobić coś takiego.
1R i 2 R to rzędy. Kwiatuszek to 2 rzedy. Pierwszy rzadek
kółeczko 2 słupki- duży pikotek- 2 słupki- mały pikotek ( do łączenia łańcuszka- czyli z drugim rzędem). Gdy już jest 5 duzych pikotków , robimy jeszcze 2 słupki .
Teraz drugi rządek czyli łuczki.
W rzeczywistosci wyglada o wiele ładniej.
Czy spodobało sie Darii? Mam nadzieje , że tak.
To jajko daje do 12-go wyzwania frywolitkowego u Reni i Justyny .
Oswajanie frywolitki:) jeszcze banerek:
Oswajanie frywolitki:) jeszcze banerek:
Nie dam rady zrobić więcej więc chociaż to jedno symbolicznie:)
Dziękuję że jesteście, zaglądacie i komentujecie..
Pozdrwaiam serdecznie:)