W pierwszych latach rządów PiS Polacy poczuli niesamowitą sprawczość. Wreszcie mieli wrażenie, że nie głosują na mądrali, którzy mówią im, że są głupi, lecz na partię, która obiecuje, że przywróci godność tym, którzy zapłacili największą cenę za transformację. Podobne zjawisko obserwujemy dziś we wschodnich landach Niemiec, ale paradoksalnie też w krajach zachodnich, które nie musiały przechodzić ustrojowej transformacji: w USA, Wielkiej Brytanii, we Francji.
Proponuję odejście, choćby częściowe, od holokaustocentryzmu na rzecz syjonizmu. Aby Izraelczycy i Polacy skupili się na pozytywnej historii sukcesu, jakim było odrodzenie izraelskiego państwa. Jest przecież kilkunastu „ojców współczesnego Izraela” z dzisiejszych ziem polskich, których można by wspólnie uczcić - mówi Philip Earl Steele, amerykański historyk.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas