Svoboda | Graniru | BBC Russia | Golosameriki | Facebook
 

 

HISTORIA POWSZECHNA

 

�ycie umys�owe w Wiekach �rednich

 

Uniwersytety

 

F. J. HOLZWARTH

 

Tre��: Uniwersytet paryski, jego urz�dzenia; Sorbona; uniwersytet w Bolonii.

 

Nazwa universitas nie st�d pierwotnie pochodzi, �e w zak�a­dach tych uczono wszystkich nauk, lecz �e ich cz�onkowie, nau­czyciele i uczniowie, tworzyli odr�bn� ca�o�� czyli korporacj�, u�ywaj�c� pewnych przywilejów. Nauczyciele i uczniowie pozo­stawali pod szczególn� opiek� praw, patent doktorski równa� si� dyplomowi szlachectwa, godno�� rektora nie ust�powa�a dostoje�stwu ksi���cemu. Papie�e i ksi���ta wspó�ubiegali si� w zak�adaniu uniwersytetów i obdarzaniu ich przywilejami. Innocenty IV otacza� si� uczonymi, Urban IV poleci� Tomaszowi z Akwinu miewa� odczyty o fizyce i nauce moralno�ci, Klemens IV by� je­dyn� podpor� Rogera Bakona przeciwko napa�ciom i potwarzom, Aleksander IV nazwa� w jednej z bull swoich Pary� �ród�em pra­wdy, przybytkiem wszelkiego �wiat�a. Ludwik �wi�ty zaprasza� Tomasza z Akwinu do swego sto�u, mianowa� Wincentego z Beauvais nauczycielem swoich dzieci, otworzy� mu wst�p do swojej biblioteki z�o�onej z 1200 ksi�g.

 

W zak�adaniu owych szkó� wielkich Hiszpania wyprzedzi�a inne kraje europejskie. Do Kordoby w�drowali ludzie chciwi wiedzy i tu uczyli si� filozofii i medycyny u uczonych arabskich i �ydowskich. Do najdawniejszych ju� w XII wieku istniej�cych szkó� wy�szych zaliczaj� si� szko�y w Bolonii, Pary�u i Salerno. Bolonia s�yn�a ze swojej szko�y prawa, za�o�onej 1110 r. a opa­trzonej prawami 1158; Salerno posiada�o szko�� medycyny; szko�a prawa w Padwie kwitn�a od 1222; w Neapolu powsta� uniwersy­tet 1224, w Rzymie 1245, w Perugii 1307, w Pizie 1316, w Sienie 1337, w Pawii 1361, w Florencji 1438; uniwersytet w Montpellier datuje si� z 1180, w Tuluzie 1229, w Orleanie 1234, w Lyonie 1300. Wielka szko�a paryska otrzyma�a zatwierdzenie 1200 roku. W Anglii Oksford otrzyma� przywileje uniwersyteckie 1141 a Cambridge 1229. W Hiszpanii powsta�y szko�y wy�sze w Palencii 1209, w Salamance 1250, w Walladolidzie 1346, w Toledo 1474, w Alkali 1499, w Sewilli 1504, w Granadzie 1531; w Portugalii w Coimbrze 1279. Za�o�enie uniwersytetów w Pradze i Krakowie datuje si� z 1348 i 1364; w XIV i XV wieku powsta�o w Niem­czech 11 uniwersytetów.

 

Najwi�ksz� mia�y powag� w Wiekach �rednich uniwersytety paryski i oksfordzki. Ju� Wilhelm z Champeaux zas�yn�� jako nauczyciel szko�y paryskiej a jeszcze bardziej ws�awi� si� tu jego ucze� Abelard, na jego wyk�ady bieg�a m�odzie� z W�och i Hi­szpanii, z Anglii, Niemiec i z dalekiej pó�nocy. Za Ludwika VII (1137 – 1180) mo�na by�o znale�� w Pary�u nauczycieli i uczniów z ca�ej Europy. W Pary�u kszta�cili si� s�ynni Anglicy Tomasz Becket, Stefan Langton, Jan z Salisbury, Niemiec Otton z Fryzyngii, W�och Arnold z Brescii, pó�niejszy cesarz Izaak Angelos, Du�czyk Absalon, s�ynny arcybiskup Lundu. Henryk II chcia� odda� swój spór z Becketem pod rozstrzygni�cie profesorów paryskich.

 

Uniwersytety (oprócz w�oskich) powsta�y ze szkó� klasztor­nych i katedralnych i zachowa�y charakter ko�cielny przez ca�e Wieki �rednie. Liczne bulle i brewia �wiadcz� o pieczo�owito�ci papie�y o pomy�lno�� i rozwój uniwersytetów. Ci tylko mogli w nich naucza�, którzy otrzymali od kanclerza biskupiego upowa�nienie do wyk�adów, venia docendi; studenci ��czyli si� ze sob� pod�ug narodowo�ci i tworzyli korporacje czyli "narody", nationes; korporacje te mia�y obieralnych prze�o�onych, zwanych prokuratorami. "Narody" sk�ada�y si� z nauczycieli i uczniów, posiada�y pewne przywileje, w�asn� kas� i miejsca zebra�, obchodzi�y pewne uroczysto�ci wspólne. Liczba i przywileje "narodów" bywa�y rozmaite w ró�nych uniwersytetach. W Pary�u spotykamy cztery narody ju� w XIII wieku (1). Ka�dy naród mia� swego patrona, swoj� kaplic�, relikwie, w�asne audytoria, piecz�� i bibliotek�. Ka�da prowincja wybiera�a sobie dziekana, który by� doradc� prokuratora narodu. Prokurator broni� praw swego narodu, zwo�ywa� cz�onków na obrady, zbiera� g�osy, wykonywa� zapad�e uchwa�y, mia� pod swoj� piecz� akta i piecz��, przyjmowa� przysi�g� od nowoprzyby�ych (2). Jak prokuratorzy stali na czele "narodów", tak rektor przewodniczy� ca�emu uniwersytetowi; do pocz�tku XIII wieku obierali go prokuratorzy. Rektor u�ywa� wielkich zaszczytów i mia� pierwsze�stwo przed najwy�szymi dostojnikami �wieckimi i duchownymi. Wybór rektora odbywa� si� w formach podobnych do elekcji papieskiej, zebranie wybieraj�ce zwa�o si� "konklawe"; je�li prokuratorzy nie mogli si� ze sob� porozumie�, wybierano nowych obiorców. Rozporz�dzenie Ludwika XI, aby komisarze królewscy znajdowali si� na wyborach, gdy� "nies�uszn� jest rzecz�, aby bez wiedzy ojca najstarsz� jego córk� rozporz�dzano", nie wesz�o w �ycie, uniwersytet utrzyma� si� przy wolno�ci wyborów. Rektorem móg� by� obrany tylko bez�enny profesor fakultetu sztuk wyzwolonych, krajowiec lub cudzoziemiec. W pierwszych czasach wybierano rektora na miesi�c, od 1266 na trzy miesi�ce, od XVII wieku na rok lub trzy lata; do­chody rektorskie by�y niewielkie, pobiera� on op�at� od ubiega­j�cych si� o stopnie akademickie, zapomog� od "narodów", nadto pewien podatek od pergaminu, sprzedawanego na rynku w St. Denys.

 

Obok uniwersytetu s�yn�a Sorbona paryska; nazwa jej po­chodzi od Roberta Sorbona, spowiednika Ludwika IX. Robert by� kiedy� ubogim uczniem i z ci�kim niedostatkiem walcz�c, doszed� do stopnia doktora, zosta� kanonikiem i powiernikiem królewskim. Wiedzia� on, co to jest uczy� si� o g�odzie, i u�y� swego maj�tku na wspomaganie zdolnej m�odzie�y. Za�o�y� najpierw stowarzy­szenie, którego cz�onkowie wspólnie mieszkali i bezp�atnie uczyli ubogich; królowa Blanka 1250 r. darowa�a dom stowarzyszeniu, 1258 r. zebrano ju� takie �rodki, �e mo�na by�o zapewni� nauk� i utrzymanie 16 studentom; przyjmowano tak�e zamo�nych lecz za op�at�, byli to socii non bursales. W pocz�tkach wyk�adano tu tylko teologi�, przy czym szczególn� uwag� zwracano na nauk� moralno�ci, niektórzy nauczyciele specjalnie zajmowali si� kwestiami sumienia i Sorbona wkrótce zjedna�a sobie tak� powag�, �e ze wszystkich krajów Europy zasi�gano jej rady w trudniej­szych wypadkach; papie� Aleksander IV 1259 zatwierdzi� t� instytucj�, 1271 r. po��czono z ni� kolegium filozofii i humaniorów, które istnia�o do 1635; Sorbona utrzyma�a si� do 1790.

 

Czym by� Pary� dla teologii i filozofii, tym by�a Bolonia dla prawa rzymskiego. Irneriusz († 1140) wyk�ada� tu prawo rzym­skie tak znakomicie, �e wielu uczniów �ci�gn�� do Bolonii i przez to da� pocz�tek s�ynnej szkole prawa; cesarz Fryderyk I na sej­mie w Roncaglii 1158 (str. 218) obdarzy� nauczycieli i uczniów przywilejami; powiedziano tu, �e ka�da szkoda wyrz�dzona ucz­niom lub ucz�cym w czwórnasób ma by� wynagradzana, �e oskar­�ony student wybiera� mo�e, przez kogo chce by� s�dzonym, czy przez nauczycieli czy te� przez biskupa. Bolonia posiada�a nie jeden a cztery uniwersytety. Pierwotnie by�a to szko�a prawa i stu­denci dzielili si� na dwie wielkie korporacje, universitates, citramontanów i ultramontanów. Wkrótce potem spotykamy tu nauczy­cieli medycyny i sztuk wyzwolonych, ci utworzyli 1316 r. osobne stowarzyszenie "filozofów, lekarzy i artystów". Innocenty VI za­�o�y� w Bolonii szko�� teologii, universitas magistrorum. Przez d�ugi czas by�o tu dwóch rektorów, jeden dla citramontanów, drugi dla ultramontanów, od 1514 obierano tylko jednego rekto­ra, który musia� mie� najmniej 25 lat wieku, by� bez�ennym, posiada� wykszta�cenie literackie (clericus), nie nale�e� do �adnego zakonu i uko�czy� studia prawne. Rektor mia� pierwsze�stwo przed biskupami i arcybiskupami, pe�nomocnicy narodów, consiliarii, tworzyli jego rad�. Nauczyciele wolni byli od s�u�by woj­skowej i ci�arów miejskich. Fakultety nazywa�y si� w Bolonii collegia; by�o tu pi�� kolegiów, dwa prawne (prawa kanonicznego i cywilnego), medyczne, filozoficzne i teologiczne. Pod opiek� uni­wersytetu pozostawali przepisywacze ksi�g, introligatorzy, malarze. Przepisywanie ksi�g szczególniej kwit�o w Bolonii i Pary�u, zaj­mowa�y si� nim nawet kobiety; do XIV wieku w u�yciu by� pergamin i papier bawe�niany a od XIV wieku lniany.

 

Na wzór uniwersytetu bolo�skiego uorganizowa�y si� inne uniwersytety w�oskie; niektórym z nich emigracja z Bolonii da�a pocz�tek jak na przyk�ad uniwersytetom w Padwie 1222, Vicenzy 1204, w Arezzo 1215. Uniwersytet w Pizie mia� takie� same sta­tuty jak bolo�ski; od czasów Innocentego IV Rzym mia� tak�e swoj� szko�� prawa.

 

–––––––––––

 

 

HISTORIA POWSZECHNA PRZEZ F. J. HOLZWARTHA. PRZEK�AD POLSKI LICZNYMI UZUPE�NIENIAMI ROZSZERZONY. TOM IV. WIEKI �REDNIE. CZʌ� DRUGA. PRZEWAGA NIEMIEC W EUROPIE W X WIEKU. CESARZE Z DOMU FRANKO�SKIEGO I PAPIESTWO. CZASY WOJEN KRZY�OWYCH. Nak�adem Przegl�du Katolickiego. Warszawa 1882, ss. 722-726.

(Pisowni� i s�ownictwo nieznacznie uwspó�cze�niono).

 

Przypisy:

(*) Meiners, Geschichte der hohen Schulen; Savigny, Geschichte des römischen Rechtes im Mittelalter.

 

(1) By�y to "narody" francuski, normandzki, pikardyjski i angielski. Do narodu francuskiego zaliczali si� oprócz Francuzów W�osi, Hiszpanie, Portugalczycy, Grecy i uczniowie ze Wschodu. Naród angielski obejmowa�, oprócz Anglików – Szkotów, Irlandczyków, Polaków, Niemców i innych mieszka�ców pó�nocy. "Narody" dzieli�y si� na prowincje a te na diecezje.

 

(2) Do kasy "narodu" wp�ywa�y op�aty, sk�adane przez nowowst�puj�cych, kary op�acane za przekroczenie statutów i dochody, jakie przynosili tak zwani "kursuj�cy pos�a�cy", którzy ci�gle byli w drodze, towarzyszyli w podró�y nowicjuszom, przewozili pakiety, pieni�dze, listy; ze skarbu korporacyjnego op�acano nauczycieli, wydzier�awiano sale szkolne, zakupywano ksi��ki, wspierano ubogich i chorych, dawano po�yczki.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008

POWRÓT DO STRONY G�ÓWNEJ: