Dyskusja:Fletnia Pana

Multanka nie ma związku frazeologicznego z Muntenią. Nazwa instrumentu pochodzi od "multo" po rumuńsku, czy "molto" w języku włoskim, co oznacza dużo, wiele. Nazwa nawiązuje do budowy instrumentu składającego się z dużej ilości piszczałek. Po polsku instrument ten nazywać by można było organkami ustnymi. Budowa organów bowiem jest podobnie oparta na dużej ilości piszczałek, z tym że nie dmucha się ustami tylko robi to sprężarka lub osoba kalikująca czyli taka która w zastępstwie sprężarki pompuje powietrze do miecha zasilającego organy. Obecnie instrument ten nie wykonuje się wyłącznie z drewna czy bambusa lub trzciny czy szkła. Widziałem instrumenty wykonane z rurek PCV, włókna szklanego, węglowego i z miękkich rurek igelitowych oraz z metalu. Brzmienie jest podobne bo przecież nie wszystkie instrumenty zaliczane do drewnianych są wytwarzane z drewna.

Artyści

Szczerze mówiąc Zamfir i Simoni jak najbardziej tak, ale i Daniela de Santos, i Leo Rojas i Dawid Döring, Claudia i George Iordache, i paru innych można też znaleźć. Internet to głównie nagrania, gdzie trudno się czegoś mądrzejszego dokopać. Gdyby ktoś z pasjonatów fletni jednak coś dorzucił, byłoby miło. --Adam z Czerskiej (dyskusja) 13:11, 27 gru 2014 (CET)