Dyskusja:Kat

Nieprawda jest, ze zawod kata byl elitarny - bylo wrecz przciwnie - zawod ten wiazal sie z utrata tzw dobrej chwaly oraz ograniczeniem zdolnosci prawnej, dzieci kata rowniez mialy takie ograniczenia ponadto mial osobna lawke w kosciele a rozmowa z nim byla zabraniona etc - wiecej w - Katarzyna Sójka-Zielińska, "Historia Prawa"

No zdecydowanie. Poza jakimiś wybrykami socjologicznymi, nikt nie palił się do wykonania egzekucji, bo to na zawsze wyłączało go (wraz z najbliższą rodziną) z grona osób szanowanych.Stawiało na marginesie. Dlatego szczytem głupoty i anachronizmu jest nie tylko pokazywanie zakapturzonych ścinaczy ludzkich głów w wielu filmikach np. z Anną Boleyn, ale również to, co wymyślono w tych dziwacznych "Tudorach" (bodajże BBC). Żaden halabardnik nie złapałby topora kata i nie odrąbał głowy Cromwellowi z litości. Po prostu tym gestem wywaliłby się na społeczny śmietnik w rejony pogardy i ostracyzmu. Chyba nikt aż tak głupi nie był. (Marencja (dyskusja) 12:43, 12 wrz 2011 (CEST))

bardzo prosze kogos bardziej kompetentego o edycje (ja dawno sie tym nie zajmowalem i generalnie nie mam za bardzo czasu, ponadto pewnie zrobilbym to bardzo nieprofesjonalnie)

Po raz enty czytam jakieś katowskie cymesy, więc zedytuję to hasło tak, żeby miało ręce i nogi (w kontekście kata trochę niefajnie to brzmi) oraz mocną podstawę żródłową. Obiecuję! (Marencja (dyskusja) 12:43, 12 wrz 2011 (CEST))