Svoboda | Graniru | BBC Russia | Golosameriki | Facebook

Reklama

Felietony

Po co ten rząd rządzi?

Codziennie słyszymy o rozliczeniach Prawa i Sprawiedliwości, które mają odwrócić uwagę od tego co się dzieje od grudnia zeszłego roku, a zamieniły się w groteskę, gdy np. Dariusz Joński przed wyborami za wszelką cenę chce ściągnąć na przedstawienie Daniela Obajtka (i to w sprawie, która w żaden sposób nie dotyczy jego i Orlenu, którym zarządzał), a gdy jest już po wyborach, to Joński niczym pingwinek z mema – już nie chce przesłuchiwać byłego prezesa największego koncernu paliwowego w tym rejonie Europy.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boi się, że usłyszy, że zmiana władzy przyniosła Orlenowi spadek wyników w pięciu na sześć kluczowych biznesach? Albo Polacy dowiedzą się o wielkich odpisach obciążających wyniki 2023 r. m.in. przez opłaconą ropę, która nie dotarła do spółki? W czasie takiego posiedzenia komisji mogłaby paść również informacja o tym, że dzięki uśmiechniętej koalicji polski gigant paliwowo-energetyczny zaliczył duży zjazd w wynikach za pierwszy kwartał. Po co to komu, jak mają igrzyska trwać. Pogadajmy lepiej o Mateckim na dachu Sejmu.

Pytanie o sens i cel rządzenia tego rządu zadaję sobie za każdym razem gdy widzę i słucham kolejnych konferencji prasowych Donalda Tuska i jego ministrów albo czytam regularną twórczość twitterową premiera. Przejrzałem jego ostatnie wpisy: jest o piłce, Idze Świątek i wyborach, jest hejt na Dariusza Mateckiego, PiS, , Mateusza Morawieckiego, prezydenta Andrzeja Dudę i Jarosława Kaczyńskiego. Nic o terminalach zbożowych, o elektrowniach atomowych, o inwestycjach, o zamykanych fabrykach, zwalnianych pracownikach, obniżonych emeryturach, CPK, czy benzynie za 5,19 złotych, która miała być, a jej nie ma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To może „100 konkretów na 100 dni” udało się zrealizować, jako że minęło ich od zaprzysiężenia gabinetu Donalda Tuska już 185? Nic z tych rzeczy. Nawet z danych z oficjalnej stronie Koalicji Obywatelskiej, która i tak podkolorowuje te statystki, wynika, że ze 100 status zrealizowane ma… 14. To nawet nie jest jedna piąta z całości. O to już nikt nie pyta, ważne, że ocena z religii została wykreślona ze świadectw szkolnych, razem z kilkoma ważnymi faktami z polskiej historii, które nie były na rękę Niemcom. Podobnie nikt nie pyta o benzynę za 5,19 zł. A z jaką pewnością w kampanii wyborczej Donald Tusk wypowiadał tę obietnicę: „Mam bardzo konkretne rozwiązanie, proszę mi wierzyć pani Wando, ja wiem co mówię. Gdybym był premierem to benzyna byłaby po 5,19 zł. Mówię to z całą odpowiedzialnością.”. Z CAŁĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ. Jakoś tej odpowiedzialności ani widu, ani słychu, ale też kto ma o to pytać, gdy znacząca większość mediów albo otwarcie sprzyja tej władzy albo została przez nią siłą przejęta. Podobnie nie padają pytania o CPK, o działania wobec żołnierzy strzegących polskiej granicy, których się szykanuje i czyni bezbronnymi zakazując używania broni. Albo o ukrywanie informacji o śmierci żołnierza, „bo wybory”. Tak samo nikt nie pyta Donalda Tuska o ceny energii i żywności, które miały spadać, a wzrosły. Pytań cała masa, a sprowadzają się one do dwóch kwestii: wielkiego oszustwa i potraktowania urzędu premiera, jako miejsca gdzie rządzenie zostało zastąpione przez cyrkowanie.

Reklama

Celnie ktoś w Internecie to podsumował: Nie stać was na jedzenie? Jedzcie pigułki „dzień PO”. Taka pigułka, tyle że polityczna została wyborcom rządzącej koalicji podana przed wyborami w postaci ośmiu gwiazdek i na wielu z nich działa do dziś. Ale do czasu.

Ile można patrzeć jak rządzący skrzętnie odwracają uwagę od poważnych problemów gospodarczych, organizując polityczne spektakle, które jedynie pogłębiają groteskowy wymiar sceny politycznej, a obietnice wyborcze pozostają niespełnione, podczas gdy odpowiedzialność za te słowa rozmywa się w medialnym zgiełku, gdzie dominują tematy bez większego znaczenia? Przecież wyborcy, nawet ci oszukani w 2023 roku też mają swój rozum i widzą albo powoli będą widzieć co się dzieje, niezależnie od tego jak bardzo parasol medialny będzie próbował ich przed tą prawdą bronić. Codzienne konferencje prasowe rządu przypominają bardziej cyrk niż rzetelne zarządzanie państwem, z nieustannymi atakami na opozycję i populistycznymi hasłami, które nie przynoszą realnych rozwiązań.

Okres karnawału już minął i coraz więcej osób widzi, że zamiast realnych działań i inwestycji, rządzący wolą się skupiać na medialnych potyczkach i politycznych igrzyskach, ignorując przy tym rosnące ceny energii, żywności i inne palące problemy. Zamiast odpowiedzialności i transparentności, widzimy unikanie trudnych pytań i manipulowanie opinią publiczną poprzez wybiórcze przekazywanie informacji, co tylko pogłębia brak zaufania do rządzących. Do tego wybija się coraz mocniej brak celu i kierunku rządzenia. W obliczu licznych zaniedbań i niespełnionych obietnic, rządzący zdają się traktować swój urząd jak scenę, na której liczy się jedynie spektakularność, a nie prawdziwa troska o dobro kraju i jego obywateli. Czy jest w tym wszystkim jakieś światełko w tunelu? Tak, o ile jego źródłem jest pociąg o nazwie rzeczywistość, który w końcu dotrze do nas wszystkich. Im szybciej, tym lepiej, tym bardziej, że będzie to bolesne spotkanie.

2024-06-15 11:51

Ocena: +21 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziecko „zawiniło” – lekarzy i matkę ukarali

2024-06-19 07:30

[ TEMATY ]

aborcja

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Pierwszy szpital ukarany przez NFZ za odmowę wykonania aborcji. Ma zapłacić 550 tys. zł”. Jakaż musiała być satysfakcja w redakcji „Gazety Wyborczej” z podania tej informacji. Jak dumni muszą być redaktorzy z Czerskiej, że w końcu stało się, w końcu państwo polskie karze tych, którzy ośmielają się wybrać ratowanie życia, zamiast odbierania. Jak wielka musi być radość ideologicznie zacietrzewionych, bo ciężko inaczej uznać środowisko polityczne, które nie tylko robi z aborcji, czyli przerwania cudzego życia nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek, bo skoro za coś państwo karze, to przecież jest to nakazane.

Lekarze, którzy postawili się Donaldowi Tuskowi i Izabeli Leszczynie powinni dostać medale, a nie kary finansowe. Świat na głowie stanął! Ponura prawda jest taka, że żyjemy w kraju, gdzie żołnierze muszą się bronić przed Ministerstwem Obrony, nauczyciele przed Ministerstwem Edukacji, a lekarze przed Ministerstwem Zdrowia. Jeszcze bardziej ponure jest to, że za całą to ideologiczną krucjatą stoi Izabela Leszczyna, od niedawna minister zdrowia, która ma na swoim koncie studia podyplomowe z zakresu filozofii i etyki. Jak jej się nakaz zabijania dzieci klei się z tym, czego uczyła się na lekcjach tych dwóch przedmiotów? Nikt, łącznie z nią samą nie jest w stanie na to pytanie uczciwie odpowiedzieć. Jak można karać lekarzy, którzy mieli odwagę sprzeciwić się politykom, stawiając dobro pacjenta, nad ich ideologię? W przysiędze Hipokratesa nakaz w sprawie aborcji czy eutanazji jest jasny: „Nigdy nikomu, także na żądanie, nie dam zabójczego środka ani też nawet nie udzielę w tym względzie rady; podobnie nie dam żadnej kobiecie dopochwowego środka poronnego”.

CZYTAJ DALEJ

W najbliższych dniach kolejne oceny zjawisk nadprzyrodzonych; czy będzie decyzja ws. Medjugorie?

2024-07-18 10:50

[ TEMATY ]

objawienia

Monika Książek

Medjugorie

Medjugorie

Kolejne oceny rzekomych zjawisk nadprzyrodzonych zostaną opublikowane w ciągu najbliższych kilku dni - powiedział prefekt ds. Dykasterii Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández w opublikowanym wywiadzie dla hiszpańskiej gazety kościelnej „Alfa y Omega”.

Prefekt Dykasterii Nauki Wiary zaznaczył, że w nadchodzących miesiącach należy spodziewać się kilku kolejnych orzeczeń, ale są też przypadki, które nadal wymagają dłuższej oceny. Kardynał nie powiedział, o które konkretnie przypadki chodzi. Przypomnijmy, że w szczególności oczekuje się na decyzję w sprawie domniemanych objawień maryjnych w Medjugorie w Bośni i Hercegowinie.

CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanin za kierownicą – w niedzielę rozpoczyna się Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa

2024-07-19 16:33

[ TEMATY ]

św. Krzysztof

kierowcy

Karol Porwich /Niedziela

W związku z rozpoczynającym się w niedzielę 25. Ogólnopolskim Tygodniem św. Krzysztofa, Kościół przypomina, jak powinien zachowywać się chrześcijanin na drogach. - Kierowca musi być zawsze roztropny, odpowiednio przygotowany i trzeźwy - mówi KAI krajowy duszpasterz kierowców, ks. Marian Midura. - Pan Bóg nie wystawia nam mandatów za łamanie przepisów, ale narażając siebie i innych, łamiemy Boże przykazania: „nie zabijaj!”, a przede wszystkim przykazanie miłości bliźniego - dodaje dyrektor MIVA Polska, ks. Jerzy Kraśnicki.

Tydzień św. Krzysztofa to także czas modlitw o mądrość dla wszystkich kierowców. - Każdy kierowca powinien mądrze i odpowiedzialnie korzystać z pojazdu, dbać o kulturę jazdy i starać się zrozumieć, po co są przepisy. Pan Bóg nie wystawia nam mandatów za łamanie przepisów, ale narażając siebie i innych, łamiemy Boże przykazania: „nie zabijaj!”, a przede wszystkim przykazanie miłości bliźniego - podkreśla KAI dyrektor MIVA Polska, ks. Jerzy Kraśnicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję