Moje ulubione gry od póznego dzieciństwa to strategie Paradoxu. Są to gry, które rozumieją i grają w nie tylko mężczyźni z Zespołem Aspergera. Kiedyś wręcz obsesyjnie byłem zainteresowany tymi grami i pozwalały mi zapomnieć o nie zbyt pozytywnym życiu i byciu odizolowanym od rówieśnik. Tworzyłem swoje własne alternatywne historie średniowiecznej Europy. Mam zamiar powrócić do tych gier
#przegryw #autyzm #asperger
#autyzm szczerze, to nawet będąc wysoko funkcjonującym nie da się utrzymać długo pracy. Mózgi działają na tak różnych falach, i w końcu wychodzi że "coś jest z tobą nie tak, masz dużą wiedzę ale widać że nie dogadujesz się z zespołem". Boli za każdym razem ( ͡° ʖ̯ ͡°) wystarczyło że nakryłam kogoś na kłamstwie i manipulacji i to wystarczy by nagle niby mili ludzie rzucili
@Symmachus: jeśli skonfrontowałaś to w szerszym gronie to nie dziw się, że ktoś Cię zaczął mocno nie lubić i robić Ci koło dupy. Zawstydziłaś tę osobę, a wstyd to mega mocne uczucie. Nie żebym to popierał, uważam, że osoba z klasą przyznałaby się i przeprosiła, ale większość ludzi klasy nie ma. Następnym razem zachowaj swoje odkrycia dla siebie i nie spoufalaj się z kimś takim.
  • Odpowiedz
  • 11
@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno to jest właśnie to czego się dopiero uczę i to jest naprawdę mega straszne :( nadal nie mogę uwierzyć że świat tak działa, ba, ludzie podziwiają takie osoby bo "są sprytne". Jedna osoba działa na szkodę całej firmy, i traci pieniądze, ale równocześnie podlizuje się górze więc "jak ja mogę działać na szkodę jego reputacji i mojego zespołu". ()
  • Odpowiedz
naprawdę daaaaaaaaaaaaaaaawno nie miałem AŻ TAKIEGO totalnego meltdownu i poczucia beznadziei i bezradności i braku nadziei na jakąkolwiek poprawę i tak baaaardzo wszystkiego dość i chęci żeby się zzz jak dziś
nie wiem po #!$%@? właściwie miałbym kontynuować tę żałosną farsę kompletnie nie mam perspektyw na cokolwiek przesrałem #!$%@?łem zmarnowałem #!$%@?łem sb życie całkowicie i doszczętnie nie widzę jakiegokolwiek celu jakiegokolwiek światełka w tunelu jakiejkolwiek nadziei że się jeszcze ułoży cokolwiek chociaż
Chodtok - naprawdę daaaaaaaaaaaaaaaawno nie miałem AŻ TAKIEGO totalnego meltdownu i p...

źródło: cb02e037c67ac61d031891889b4a973aac6a60eaaa8a2e3c9b9074ddbdacff58

Pobierz
Jak sobie radzicie z przebodźcowaniem? Głównie chodzi mi o takie doraźne metody, kiedy na przykład tzw meltdown was złapie gdzieś poza domem, kiedy się absolutnie nie macie możliwości gdzieś urwać i sobie przez resztę dnia pobyć w ciszy samemu. Mam taki problem, że jestem w pracy na wyjeździe, mieszkam z dwójką obcych ludzi w pokoju i jeden z nich strasznie hałasuje. Trzaska drzwiami i drzwiczkami od szafek, zamiast coś położyć to to
  • 3
@njdnsjdnjs: mam, powiesiłbym się albo ich obydwóch udusił poduszką w nocy jakbym nie miał xD No ale nie mogę cały dzień siedzieć w zatyczkach do uszu przecież.
  • Odpowiedz
@basicname0: ja bym nie obwiniał tak w 100% autyzmu. Wiadomo, że to nie pomaga, a wręcz bardzo komplikuje sprawę, ale jednak są ludzie, którzy żyją z tym aspergerem w miarę normalnie, nawet rodziny zakładają i tak dalej. Ja jestem takiego zdania, że #!$%@? #!$%@?, a autyzm się na to nakłada i sprawia, że trudniej sobie z tym #!$%@? poradzić.
  • Odpowiedz
@basicname0: a inteligencję to bym w ogóle rozgraniczał z przegrywem, bo przynajmniej z moich obserwacji wynika, że debile to zwykle fajnie żyją. Może nawet jest odwrotnie, że im mniej ktoś myśli, tym jest szczęśliwszy. A niska odporność na stres to nie autyzm przecież, ale autyzm już nie pomaga z radzeniem sobie ze stresem. To nie jest bezpośrednia przyczyna, tylko kłoda pod nogami. Tak ja uważam przynajmniej.
  • Odpowiedz
Zapisałem się na jakiś nieprzyszłościowy kierunek studiów w najbliższym miasteczku powiatowym, żeby jak najdłużej wydłużyć czas nie pójścia do pracy i uniknąć zobowiązania społecznie wobec mnie. W końcu nie będę musiał chodzić do urzędu pracy i rodzice dadzą mi spokój. Będę sobie mieszkał z rodzicami i dojeżdzał busem. Mam zamiar wogóle nie nawiązywać znajomości i skupić się tylko na zdawaniu egzaminów i przedmiotów. To będzie jak chodzenie do szkoły. Na myśl o
Znikąd pomocy, dosłownie. Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić. Nie mam się do kogo zwrócić. Jedyna opcja jaką widzę, to pójść do psychiatry po jakieś prochy i po prostu chodzić naćpany lekami cały czas. Mimo że to nic nie zmieni, to przynajmniej będę #!$%@? miał. Nie stać mnie na terapię, która mogłaby mi potencjalnie pomóc. Nie chcę tak żyć. Przykro mi, że całe życie mnie omija. Że tyle mnie już bezpowrotnie
  • 1
@basicname0: no właśnie, czyli leczenie objawowe. Ibuprom na raka mózgu. Też mi się świat nie podoba i nie potrafię się do niego przystosować, ale mam cień nadziei jeszcze, że być może kiedyś będę w stanie kawałek tego świata przystosować do siebie. I że być może znajdę jakiś sposób na to, żeby sobie pomóc, a jak już sobie pomogę, to może znajdzie się ktoś, kto mnie zaakceptuje takiego jakim jestem i
  • Odpowiedz
Psychiatria na NFZ jest lepsza niż polskie kabarety! (σ ͜ʖσ)

Byłem u psychiatry i wspomniałem o swoich objawach. Mam wręcz podręcznikowe objawy ME/CFS. Bezproblemowo spełniam wszystkie kryteria disgnostyczne. Jestem w fatalnym stanie, mam teraz może 20% sił moich rodziców. Naiwnie liczyłem na pomoc lub przynajmniej o poradę gdzie się zgłosić w celu diagnozy.

Można powiedzieć, że zostałem niemal wyśmiany. Moje objawy zostały uznane za nieadekwatne. Lekarka episała mi, że mam psychozę / schizofrenię ( ͡
@pyszniarz: Powiedz mi jak mozna zdiagnozowac kogos w 30 minut? Przeciez to jest komedia. Oczywiscie, ze pacjent zna siebie lepiej niz taki debil, ktory cie widzi pierwszy raz na oczy. Problem w tym, ze im juz calkiem #!$%@? i nawet nie probuja sluchac. Zero empatii.
  • Odpowiedz
Oryginalny wpis dotyczył wysyłania koszulek dziecku z porażeniem mózgowym, bo przegryza je 3 dziennie. Przegryzał je od kołnierza w dół.

@wykopowa_ona: W końcu dostałaś odpowiedź w czym problem, co moze nakierować na to, co należy zrobić... Wpis, który mógł komuś innemu pomóc, to go skasowałaś.

Były też inne odpowiedzi, ale ta wygląda na najbardziej prawdopodobną.
No to tak jak
Nemayu - Oryginalny wpis dotyczył wysyłania koszulek dziecku z porażeniem mózgowym, b...

źródło: image_2024-07-13_120607259

Pobierz
Nie umiem modulować głosu. Ludzie wokół robią to do woli, potrafią "dopasować głos" do sytuacji, przez co brzmią ciekawie i sympatycznie, a ja zawsze brzmię tak samo, bez wyrazu, jakby buczenie jakieś. Nie umiem, nawet jeśli próbuje zrobić to dla żartu. Jedyna okoliczność kiedy mi to wychodzi to wtedy, gdy gadam do siebie na głos. Zaczynam nie lubić swojego głosu. Niechętnie rozmawiam z innymi przez to. Co może stwarzać taka blokadę, czy
Nie da się miec kolegów neutotypowach jako autysta. Oni są jacyś inni. Bardziej lubią świat. Nawet ze spierdonem bym raczej nie mógł się kolegać. Można mieć kolege neutypowego tylko raczej w takiej relacji, że neurotypowy adoptuje autyste i go bierze ze sobą.

Już chyba daję sobie spokój z nieautystami. Zawsze próba zakolegowania się z nimi kończy się zawiedzeniem.

#przegryw ##!$%@? #autyzm #asperger
qew12 - Nie da się miec kolegów neutotypowach jako autysta. Oni są jacyś inni. Bardzi...

źródło: image

Pobierz
@qew12: da się ale bywa to trudne, ludzie są ignorantami i są najczęściej nieświadomi tego że ktoś może myśleć w inny sposób
  • Odpowiedz
Czemu ja się tak jaram seksem? miałem 16 lat jak zacząłem się interesować kobietami wcześniej waliłem konia tylko by się odstresować po byciu gnębionym w szkole albo przed szkołą jak miałem poranny wzwód by w szkole nie być spiętym całkowicie w wieku 17 lat zaliczyłem cichodajke od 18 roku życia przeleciałem z 10 div ponad i #!$%@? nie jestem usatysfakcjonowany ponadto jak bzykam w życiu nie doszedłem nie wiem czy deathgrip i