Wolne popołudnie, wolny wieczór i jeszcze jutro wolne od pracy, to odpaliłam Netflixa, który radośnie poinformował mnie, że pojawił się nowy serial, który może by wpadł w moje klimaty. "Class". No spoczko, jakieś kosmity będą sobie nawiedzać liceum, coś tam gówniaki będą próbowały z nimi walczyć. Ogólnie nie brzmi okropnie; stwierdziłam więc, że spróbuję.
Niestety, może jestem za stara, ale po
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Docx: Nie da się tego zrobić bez dodatkowej synchronizacji - jeśli wątki mają się określonymi parami wymieniać poprzez exchanger, to trzeba zapewnić, że w danym momencie odpowiednie wątki dojdą do exchangera. Jeśli cała wymiana ma zajść jeden raz, to najprościej chyba będzie użyć CountDownLatch, jeśli proces ma się powtarzać, sugerowałbym użycie semaforów i odpowiednie ich podnoszenie/opuszczanie, aby w sekcji krytycznej zawierajacej Exchanger znalazły się tylko pożądane wątki
  • Odpowiedz
@Turqi: Nie masz z kim podyskutować? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja się zaciąłem na 5. odcinku. Pewnie będę powoli to męczył i dociągnę do końca sezonu(w końcu to chyba tylko 8 odcinków), ale... no właśnie męczył. Mój entuzjazm wobec tej produkcji strasznie spadł. Trochę za dużo tam taniej dramy(ojciec April, lol), a za mało tego doktorowskiego radzenia sobie z obcymi.
  • Odpowiedz
Turqi miała napisać swoją opinię na temat nowego spin-offa Doctora Who, ale widzę że dostała bana(w sumie nic dziwnego patrząc na to w jakim towarzystwie się obraca, trochę szkoda dziewczyny bo wydawała się sympatyczna, ale trafiła na nocną i już ją IMO można spisać na straty) więc krótką notkę na temat "Class" wystawię ja. Jakby ktoś - tak jak ja - przegapił premierę to przypominam, że wyszły już dwa odcinki(tego samego dnia), a następny wyjdzie chyba w sobotę.

Krótko mówiąc - jest lepiej niż się spodziewałem. Myślałem, że to będzie serial strasznie "dziecinny", ugrzeczniony. Tymczasem autorzy nie boją się chlusnąć odrobiną krwi, pod tym względem jest znacznie bardziej "brutalny" od samego DW. Jasne - to dalej jest serial młodzieżowy więc nie ma się co spodziewać drugiego Ash vs Evil Dead, ale tu mnie zaskoczyli.

Fabularnie jest ok, to kolejny serial gdzie mamy do czynienia z "Monster of the week" z jakimiś wątkami głównymi w tle więc pod tym względem nic specjalnego. Mam tylko nadzieję, że dadzą sobie na wstrzymanie z ilością wątków romantycznych. Samego Doktora się tutaj raczej nie spodziewajcie. Pojawił się na kilka minut w pierwszym odcinku, uratował sytuację, porozstawiał ludzi po kątach i poleciał. Może go jeszcze zobaczymy na koniec sezonu, ale i tego nie byłym zbyt pewien. W sumie to jedyną rolą jaką Doktor ma spełnić w tym serialu to poświadczyć swoim - hehe - imieniem, że to spinoff i w ogóle rekomendacja Galifrey. No bo przecież w UK nie można zrobić udanego serialu SF, który by się utrzymał samą swoją jakością. ( ͡° ͜ʖ
Wiedmolol - Turqi miała napisać swoją opinię na temat nowego spin-offa Doctora Who, a...

źródło: comment_0Xp5wxlw1lfT2eMYMf1tXFNVhxS1usQu.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wiedmolol: (nie widziałam jeszcze odcinka 3 więc jest niekompletnie)
spodziewałam się powtórki z Przygód Sary Jane Smith z ugrzecznionymi nastolatkami i problemami typu źle napisanej kartkówki albo prezentacji na ostatnią chwilę z historii, ale przyjemnie się zaskoczyłam - krew chlusta i seksualność nie jest zamykana na spust. (chociaż co do tego pierwszego, to moim zdaniem za dużo śmierci już się namnożyło jak na pierwsze dwa odcinki i to wcale nie ułatwia sympatyzowania się z postaciami).
Bohaterowie to strzały i niewypały, trochę denerwuje mnie że licealiści traktują całą tę kosmiczną otoczkę jak piątkowe kółko szydełkowania (rozumiem, że w tym uniwersum potwory bywały już w Coal Hill, ale więcej sceptyzmu by się przydało). Najbardziej w oko wbiło mi się to że


Wątek miłosny między Charliem i Matteuszem rozwija się zaskakująco szybko, o wiele bardziej wolałabym najpierw ich lepiej poznać, szczególnie naszego Polaka o którym wiadomo tylko to że ma sztywnych rodziców i często jest zdezorientowany. To nie jest związek któremu umiem na razie kibicować, to jest związek który ma zapełnić gifami pocałunków tag
  • Odpowiedz
@Wiedmolol: btw. co sądzisz o technice odtworzenia planety Charliego i Quill? Przyznam że jest dosyć kreatywna przez to oparcie na wyobraźni April, ale nie mogę odrzucić wrażenia że to po prostu skutek cięcia kosztów (który nastolatek opiera swoją wizję odległej krainy na strukturze szkolnej? xd)

  • Odpowiedz