Nie wiem prawda czy filmowa fikcja, ale niby film na faktach potwierdzonych niedawno odtajnionymi dokumentami. Brzmi nieźle ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Screen z "Ministerstwo Niebezpiecznych Drani"/"The Ministry of Ungentlemanly Warfare" by Guy Ritchie

#film #coolstory
crs333 - Nie wiem prawda czy filmowa fikcja, ale niby film na faktach potwierdzonych ...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
Mieszkam z dziewczyną. Mamy kota i psa o imieniu Benek. Średnio się lubią, kot ciągle dokucza psu. Któregoś razu obudziłem się w nocy i strasznie chciało mi się pić. Poszedłem do kuchni i wzięło mnie na heheszki. Mamy na lodówce notatnik promocyjny. Wziąłem długopis i bardzo nieskładnie i koślawo napisałem na kartce:

Drodzu ludzia, kochaciu kota bardzie niz ja odchodzu żegnajci Benek

Wróciłem do sypialni, obudziłem dziewczynę i mówię jej: "Zszedłem na
Jako że jest przerwa w meczyku, to podzielę się ciekawostką. W 2016 byłem w UK i oglądałem ćwierćfinałowy mecz Francja-Niemcy w brytyjskiej TV z włączonymi angielskimi napisami. Napisy generowane na żywo działają tak, że pracownik w studio powtarza do mikrofonu to, co właśnie usłyszał, starając sie wymawiać jak najdokładniej, żeby uniknąć błędow z niewyraźnej wymowy, zakłóceń, dziwnych akcentów itp. Komputer słucha tego lektora i przetwarza to na tekst wyświetlany na ekranie. Komputer
TRAFIĆ DO SIATKI! #pomysldooceny mówcie co myślicie
Książka o mudżynie który strzelał bardzo dużo goli u siebie w Maroko.
No i wypatrzył go w sumie łowca talentów z Belgi.
Jak się okazało jako że młody nie chciał trafić do repry Belgi bo nie wiedział jak wygląda inny świat.
Go to nie interesowało - jego celem było trafić do siatki.
Belgijski zespół skautów, zapłacił by miejscowe gangi nacisnęły mu na piętno.
  • Odpowiedz
Padłem ofiarą przebiegłych oszustek!

Nie wiem, czy też robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek.

Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło dwudziestki przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby, a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył?

Jak
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
XD od wczoraj nie schodzi mi z twarzy.

Słowem wstępu: nie jestem jakimś wielkim survivalowcem-bushcrafterem, ale coś-tam w lesie umiem zdziałać, ogarniam mapę i kompas, a telefonu w terenie używam dla wygody - zamiast robić wcięcie wstecz, wyjmuję telefon i w 3 sekundy wiem dokładnie gdzie jestem i ile zostało mi do celu. Ale wczoraj w górach spotkałem ojca z trójką dzieci (najstarsze na oko 11 lat, najmłodsze może 6-7), obwieszeni sprzętem jak stereotypowi harcerze. Jakoś przez cały dzień się mijaliśmy na szlaku i ojciec za każdym razem te biedne dzieciaki o coś opierniczał. A to źle idą, a to ktoś wpadł w błoto, wiecznie coś. Tak się złożyło, że spaliśmy w tym samym miejscu (standardowo jest na tym miejscu baza namiotowa). Przyszedłem, wyjąłem i rozstawiłem namiot, napompowałem matę i zabrałem się za rozpalanie ogniska. Noszę przygotowaną na tę okazję rozpałkę z suchego drewna, papieru i wosku. Wystarczy obłożyć gałęziami, podpalić i dzieje się samo. Ale ojciec-survivalowiec mi powiedział z dumą, że on będzie uczył dzieci rozpalać ogień krzesiwem i żebym się wstrzymał z "tymi wynalazkami". Powiedziałem mu, że "gentelmen podróżuje przygotowany", to popatrzył na mnie krzywo. Naprzynosił gałęzi (mokrych), kawałków kory, jakiejś trawy (mokrej) i tak ze 45 minut się babrał z rozpalaniem. Dzieciaki siedzą głodne i znudzone, ojciec zachodzi w głowę, czemu nie idzie (no faktycznie ciekawe...). W końcu poszedłem do lasu, przyciąganąłem kawałek jakiegoś suchego świerka, połamałem, ustawiłem, podpaliłem, w ciągu 10 minut było ognisko. Ojciec rodziny spiorunował mnie wzrokiem ( XD ) i zakazał dzieciom iść do "mojego" ogniska usmażyć kiełbaski XDDD

Jak usmażyłem kiełbasę i zagotowałem wodę na herbatę zapytałem tylko, czy na pewno nie chcą skorzystać. Ojciec kategorycznie odpowiedział, że nie chcą i żebym się nie wtrącał. Finał był taki, że zjedli zimną kiełbasę, przepili zimną wodą i położyli się spać pod jakimiś płachtami biwakowymi. W nocy padał deszcz. W zasadzie to całą noc padało, przestało gdzieś około wschodu słońca. Gdy rano wstałem, rodzinki już nie było.
@przemd11: ja mam doświadczenia z harcerzami takie, że było ich w górach najpierw słychać, a potem widać - bo zamiast plecaków mieli wieszaki na plecach - kubek na zewnątrz, menażka, kurtka i co tam jeszcze.

@Sasanka9 jako ojciec sześciolatka myślę, że raczej rzucą to w cholerę i kiedy będą stanowić o sobie to nigdzie z ojcem nie pojadą, bo wycieczki z ojcem będą im się kojarzyć z terrorem. Serio,
  • Odpowiedz
Trochę offtop, ale tutaj fajni ludzie, a ja mimo, że rzecz zdarzyła się ponad rok temu, dopiero dziś zdobyłam się w sobie by o tym gdzieś napisać.
Jest sobie zwykły zwyczajny dzień, ale akurat mam wolne i przeglądam takie a nie inne strony. Gdy nagle do drzwi ktoś puka. Przez wizjer widzę piękną kobietę w mundurze.
Nie mam nic do ukrycia. Otwieram więc nie spodziewając się, że mogłaby pomylić dzwi przez brak numerków nad nimi.
Pani policjant bez wyjaśnień łapie mnie i mówi:
- Masz prawo zachować milczenie, ale pamiętaj że wszystko co powiesz może zostać użytę przeciwko Tobie
- SMOCZE DILDO ANALNE XXXL Z PODGRZEWANIEM I ROTACJĄ 360 STOPNI DOCZEPIANE DO PASKA TYPU STRAPON - wymskęło mi się
PlatynowyJezyk - Trochę offtop, ale tutaj fajni ludzie, a ja mimo, że rzecz zdarzyła ...

źródło: Zrzut ekranu z 2024-05-29 19-41-10

Pobierz
  • Odpowiedz
Miałem takiego znajomego, który jak jechaliśmy pod namiot to leciał w ostry minimalizm. My napchane plecaki, kuchenki turystyczne, śpiwory, spreje na komary, a ten koc do plecaka i grubsza bluza do przykrycia się. Komary fajkami odstraszał, jedna łyżka robiła mu do mieszania kawy, smarowania kanapek i krojenia kiełbasek, była właściwym narzędziem na śniadanie, obiad i kolację. Pierwszy raz jak jechaliśmy to spakował się na 3 dni do małego plecaka. Zauważyłem że nawet
Jest taki ziomek - Mariusz Kędzierski. Urodził się bez jednej ręki i z fragmentem drugiej. Co tu dużo mówić - przesrane. Kilka(może i naście) lat temu zaczął rysować, i robi to tak dobrze, że zdobył kilka nagród zagranicznych. W międzyczasie prowadzi też wykłady motywacyjne - od szkół, po sale wypełnione pracownikami największych polskich firm. W zeszłym roku urodził się syn Mariusza.

2 dni temu Mariusz założył zbiórkę na zakup jakiegoś osprzętu do aparatu, żeby rozwinąć działalność. Po kilkudziesięciu wpłatach zbiórkę zamknął ze względu na negatywne komentarze kilku dzbanów, i kilkukrotnie przepraszał za to, że ja założył.

Hejtowany przez wszystkich Łukasz Jakóbiak, u którego w kawalerce kilka lat temu był Mariusz, założył zbiórkę za niego - wpłacono Już ponad 50 tysięcy złotych. Może ktoś stąd też będzie chciał go wesprzeć.

Link
jurekogorek1 - Jest taki ziomek - Mariusz Kędzierski. Urodził się bez jednej ręki i z...

źródło: 1000043830

Pobierz
Just to clarify some of your comments and questions , my mom was there because I was underaged at the time.

I know for a fact that it wasn’t a dream because the surgeon told me afterward as he was kind of pissed of because I didn’t tell him the truth during the intake. They also had to give me something to calm down when I woke up because the screaming could be heard at the waiting area for patients going into surgery.


I f*cked around and found out , but luckily lived to make the meme.


Więcej ciekawych w komentarzach
Phallusimpudicus - > Just to clarify some of your comments and questions , my mom was...

źródło: an7qL3z_700b

Pobierz
Kiedyś w 2021 zakochałem się w pewnej dziewczynie. Spotykaliśmy się co weekend. Wpadałem do niej na nocki do wynajmowanego mieszkania w soboty. Niestety uznała, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego bo miałem wtedy #depresja i trochę toxic byłem. Związku nie było ale i tak ją kochałem ale ona mnie nie. No i pewnego razu mnie zablokowała, w sumie do dziś nie znam powodu bo dobrze sie dogadywaliśmy i
Sumiru - Kiedyś w 2021 zakochałem się w pewnej dziewczynie. Spotykaliśmy się co weeke...

źródło: pc

Pobierz
@Sumiru: Kurła, co miałeś w głowie wieszając tego kondoma? Już bardzie rozumiem motyw, jakbyś nasrał na wycieraczkę, zadzwonił do drzwi, poprosił o papier i na końcu stwierdził, że szorstki. Ale kondom na klamce nic mi nie mówi
  • Odpowiedz
#izrael #szkola #coolstory
Jako, że przez całe życie należałem do tych spokojnych uczniów to w szkole średniej wychowawczyni wybrała mnie do reprezentowania szkoły na jakiejś konferencji poświęconej tematyce holokaustu.

Odbywało się to w Białymstoku i trzeba było przyjść w garniturze. Byli tam przedstawiciele ambasady Izraela, Stanów Zjednoczonych i jeszcze jakiś dwóch krajów, których już nie pamiętam. Miałem wtedy bekę, że mnie - zwykłego gówniarza posadzili w jednym rzędzie z tymi dyplomatami, gdzie babka z ambasady Izraela co chwilę na mnie zerkała i ze dwa razy do mnie pomachała kij wie po co.

Konferencja była nudna jak flaki z olejem. Pociłem się w garniturze jak świnia przez 4 godziny (z przerwą na poczęstunek w środku) słuchając o holokauście, biednych żydach, antysemityzmie, obozach koncentracyjnych i sprawiedliwych wśród narodów świata.
  • 1
@Rad-X: Ale ty wiesz, że antysemityzm z definicji odnosi się tylko i wyłącznie do osób wyznania żydowskiego? Wbrew nazwie, która mogłaby wskazywać uprzedzenie do wszystkich ludów pochodzenia semickiego, używanie antysemityzmu w stosunku do osób nie wyznających judaizmu jest błędne
  • Odpowiedz
Cześć Miraski! Od dłuższego czasu nie było mnie na wypoku, a wracam by podzielić się z wami historią której “manuskrypt” znalazłem podczas sprzątania kompa xd Wrzucałem już ją w okolicach 2019 i mam nawet autorski tag:

-------> #opowiescizobozu <--------

Niestety moderator z grupą inwalidzką usunął mój wpis po tym jak wisiał w gorących przez kilka godzin, zanim mogłem przeczytać komentarze, prawdopodobnie za wstęp, nie wiem, bo odwołanie zostało odrzucone bez komentarza xd
Zniechęciło mnie to do dalszego pisania i opuściłem projekt. Teraz znalazłem “manuskrypt”, nostalgłem i zachciało mi się znowu pisać. Poprawiłem błędy i rozszerzyłem trochę część pierwszą.
pciem - Cześć Miraski! Od dłuższego czasu nie było mnie na wypoku, a wracam by podzie...

źródło: 8ac2181b86b034a93511826e15ce9154eee43b5b1fba574d06459530334deb9f

Pobierz
Miraski kochane, przypomniało mi się że mam autorski tag xd
Jak zacząłem postować historię o tym jak starzy #!$%@? mnie na obóz z mopsu to moderacja #!$%@?ła mi wpis za wstęp: "Siadajcie małe #!$%@?, stori tajm" i się zniechęciłem do pisania. Dzisiaj znalazłem manuskrypt xd
Poprawię błędy i rozszerzę i jak skończę zacznę znowu postować, postaram się regularnie ale #!$%@? wie czy będzie mi się chciało xd

pic rel to domki gdzie działa się wiekszość historii xd

Tag
pciem - Miraski kochane, przypomniało mi się że mam autorski tag xd 
Jak zacząłem pos...

źródło: l659_2

Pobierz
@FACTIS rzeczywistości nie jest taka jak matematyka zawsze wskazuje, bo nie każda dawka ma dokładnie 5ml i dodatkowo zawsze wyrzuca się ostatnie 5-10ml, które osiada na ściankach butelki i nie spływa szybko do łyżeczki.
  • Odpowiedz
Mirki co sie #!$%@?ło to ja nawet nie.
Mój pierwszy blowjob w życiu na lvl 22.
Prawik byłem i jestem dalej w sumie to się stresowałem jak #!$%@?, a ona się mnie pyta czy LODA CHCE, a ja jej tylko "NIE WIEM" jak zjeb jakiś, potem się trochę poprzytulaliśmy a ona znowu, "To Anonku, a może teraz chcesz może loda?" a ja jej, "no może" z stresu odparłem. I znów przeszliśmy do
Bangos - Mirki co sie #!$%@?ło to ja nawet nie.
Mój pierwszy blowjob w życiu na lvl 2...

źródło: WhatsApp Image 2024-04-01 at 12.19.51

Pobierz