Bigfoot to jeden z najbardziej znanych Amerykanów na świecie. Kanadyjczyków z resztą też. Jego polska nazwa brzmi Wielka Stopa. Jest on również zwany Sasquatchem. Sasquatch po polsku znaczy Saskłacz. Nie mylić z kołaczem. Dlatego też wybraliśmy najciekawsze relacje spotkań z tym tajemniczym stworzeniem, które znajdziecie TUTAJ

#wielkastopa #zwierzeta #tajemnice #paranormalne #kryptozoologia
oskar-dziki - Bigfoot to jeden z najbardziej znanych Amerykanów na świecie. Kanadyjcz...

źródło: bigfoot_at_rest_by_deskridge_dg6ywlu-fullview

Pobierz
Dziś o jednym z moich faworytów filmowych, jeśli chodzi o kino podejmujące tematykę Wielkiej Stopy. W końcu kto inny zna się tak na horrorach osadzonych w leśnej głuszy, jak człowiek odpowiedzialny za "The Blair Witch Project"? O "Exists" Eduardo Sancheza z 2013 roku piszę oczywiście TUTAJ????????

#film #filmy #zjawiskaparanormalne #strasznehistorie #kryptozoologia #horror #horrory #ogladajzwykopem #
oskar-dziki - Dziś o jednym z moich faworytów filmowych, jeśli chodzi o kino podejmuj...

źródło: exists_xlg

Pobierz
  • Odpowiedz
@oskar-dziki: Bardzo fajny, rzetelny artykuł :). Podoba mi się sceptycyzm i wnioski na końcu, może w karbonie ale dzisiaj? Chyba pozostaje mieć tylko nadzieję że opisy są trochę przesadzone i nadal to coś dużego, ale mieszczącego się w ramach prawdopodobieństwa.
Tylko z tą tarantulą to bym uważał. Mi taka mowa potoczna nie przeszkadza ale co bardziej czepialscy mogą się przyczepić do tego że Afrykańskie plemiona nie znają raczej tych europejskich
  • Odpowiedz
Ostatnie badania AFT- Sekcji Chemiczno Behawioralnej wykazały, że pierdy z dupy Małgosi podnoszą temperaturę na Melinie jedynie do 19 stopni, a nie do 27 jak na początku zakładano. Spowodowane jest to, że jej a'la mąż nieudacznik, nie jest w stanie zapewnić Małgorzacie odpowiednio kalorycznych posiłków tego typu. Procesy trawienne, nie są w stanie spowodować, aby gazy jelitowe Matki Roku były wystarczająco energetyczne, stąd spadek kaloryczności pierdów Ogra. Faktem jest jednak to, że
PonuryBatyskaf - Ostatnie badania AFT- Sekcji Chemiczno Behawioralnej wykazały, że pi...

źródło: Goro Kupiec

Pobierz
Co myślicie o tym nagraniu? Jeśli to kostium to na prawdę dobrze zrobiony, jednoczęściowy a nie widać zamka. Ramiona są długie, cokolwiek to jest pochyla się tylko trochę a i tak dłonią sięga do kolan. Jeśli faktycznie jest to #sasquatch to ma niezwykła adaptację w postaci koloru sierści, gdyby nie to że się poruszał ciężko byłoby go w ogóle zauważyć.
#kryptozoologia #gabinetosobliwosci #zjawiskaparanormalne #
Nessiteras_rhombopteryx - Co myślicie o tym nagraniu? Jeśli to kostium to na prawdę d...
@Rain_: Chyba jest konsensus w środowisku że Kraken to właśnie kałamarnica olbrzymia bądź kolosalna, da się wyjaśnić nawet zaciekłość w atakowaniu statków myleniem ich z kaszalotami. Ale co do zasady możesz mieć racje, marynarze mówili nawet o gigantycznej ośmiornicy także kto wie.
Ten biały to Yeti, nie "prawdziwy" ale to w sumie jedyny hominid(?) którego przedstawia się w tym kolorze. No chyba że uznamy go za albinosa, wtedy może być
  • Odpowiedz
@oskar-dziki: Najbardziej zastanawia mnie to, skąd Yowie miałby się wziąć w Australii, kontynencie bardzo wcześnie oddzielonym od innych. Czy Aborygeni przywieźli go ze sobą na łodziach by potem zdziczał i wtopił się w rodzimą faunę jak pies dingo? Czy może jest to przykład konwergencji ewolucyjnej i coś niebędącego blisko spokrewnionym z hominidami ewoluowało podobna drogą. W zasadzie Australia ma i miała sporo takich swoich odpowiedników naszych gryzoni, jeży, kretów, wilków,
  • Odpowiedz
  • 1
@Nessiteras_rhombopteryx: Jest nawet teoria, że Yowie ma więcej wspólnego z australijskimi torbaczami niż człekokształtnymi jak jego "pobratymcy" :) Ale tak, wychodzę z podobnego założenia, bo opowieści o dzikich ludziach mają w sobie ten bajeczno-fantastyczno-przerażający ładunek, który nas tak kręci. A przynajmniej mnie, bo chcę wierzyć!
  • Odpowiedz
Być może kojarzycie z popkultury takiego zająca z rogami, to Jackalope- mityczne zwierzę widziane głównie w Ameryce północnej, choć widywano go równiej w Persji. Dawniej wielu ludzi wierzyło w jego istnienie, powstawała masa przeróbek sprzedawanych potem jako trofea łowieckie. Dzisiaj uważa się że legendę można wyjaśnić wirusem zwanym CRPV albo kakkakapilomavirus 2 który powoduje wyrastanie narośli na głowach i pyszczkach królików. Rzeczy takie jak niespotykana agresja, szybkość czy sam fakt że Jackalope
Nessiteras_rhombopteryx - Być może kojarzycie z popkultury takiego zająca z rogami, t...

źródło: comment_1668166360sqjAwldQLGKh643ApIkwwO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@matkaPewnegoMirka: Na pewno nie można wykluczyć jego istnienia. W Himalajach żyją chociażby niedźwiedzie, czyli może tam przetrwać duże zwierzę. Tamtejsze lasy są spore, rzadko odwiedzane przez ludzi i jest tam pod dostatkiem roślinności/zwierzyny. Tak duże małpy już kiedyś istniały, Gigantopitek miał około 3 metrów i występował we wschodniej Azji(tam, gdzie dzisiaj widzi się Yeti). Małpy kojarzą się raczej z ciepłym klimatem ale w samych Himalajach żyją znane gatunki małp. Jest
  • Odpowiedz
W opisach Yeti często zaskakuje mnie jak tubylcy traktują to (domniemane) stworzenie jak realnie występujące zwierzę z krwi i kości. Na przykład Chiny, gdzie nazywa się go Yeren.
400 p.n.e chiński filozof Hsun-Czu pisał, że w dolinie Żółtej Rzeki "widywano dziwną istotę, chodzącą na dwóch nogach i pokrytą włosami, ale nie będącą człowiekiem". W tzw Annałach Liang, kronice opisującej wydarzenia epoki walczących królestw(481 do 221 p.n.e)jest opis dużych i dwunożnych istot, pół małp pół ludzi ukrywających się w niedostępnych okolicach prowincji Sin-kiang(na północ od Tybetu). Historyk Li Jan-szua pisze o nich prawie tysiąc lat później w okresie dynastii Tang(618- 907 n.e) a kilkaset lat później w okresie dynastii Cing(1644- 1911 n.e) pisarz Juan Mei. Najdokładniejszy jednak opis pochodzi od mnichów Tybetańskich, w "Słowniku anatomicznym dla Rozpoznania Rozmaitych Chorób"(wydany pierwotnie w XVIII i ponownie sto lat później) zamieścili oni opis nie tylko chorób i sposobowi ich leczenia ale i opisy tamtejszej fauny z dokładnymi opisami i ilustracjami. Wśród tak oczywistych co do swego istnienia zwierząt jak jaki, kiangi czy pantery śnieżne(Nota bene uważane kiedyś na zachodzie za stworzenia legendarne) znajduje się opis dzikiego człowieka, i to w trzech językach(po tybetańsku, mongolsku i chińsku). "Żyje w górach, pędzi życie podobne jak niedźwiedzie, ma ciało przypominające człowieka, ale ma ogromną siłę. Mięso tego ludozwierza jest jadalne i ma nawet wartość leczniczą w chorobach umysłowych, żółć zaś jego jest wybornym specyfikiem przeciwko żółtaczce". Podobne opisy na tych terenach pojawiały się też i później,w czasach bardziej współczesnych o czym pisałem w poprzednim wpisie na temat Yeti.
Zaskakiwać może zbieżność opisu dzikich ludzi z innymi relacjami z całego świata i różnych epok. Część z nich miało ze sobą kontakt ale trudniej wytłumaczyć zbieżność opisu chińskiego Yerena i amerykańskiego Patona/Sasquatcha kiedy te cywilizacje miały ze sobą kontakt ostatni raz w okresie zlodowaceń(13 tysiące lat temu choć naukowcy wskazują że migracje mogły rozpocząć się już 23 tyś lat temu). O tym, że małpoludy nie są starą legendą, powstałą jeszcze przed rozdzieleniem się Azjatów i rdzennych amerykanów niech świadczy fakt, że trudno uświadczyć spójnych legend na przykład o mamutach(na Syberii czasami odnajdywano zamarznięte osobniki i bez wiedzy na temat trybu ich życia uznawano je za... wieloryby- Lapończycy i Eskimosi, wielkie szczury- Jakuci, Ostiakowie, Koriakowie, psy- Kamczadałowie itd a w Ameryce gdzie nie zachowały się wielkie lodowce nie ma ich wcale).

Źródła:
Między małpą a cyborgiem- Lucjan Znicz
Nessiteras_rhombopteryx - W opisach Yeti często zaskakuje mnie jak tubylcy traktują t...

źródło: comment_16616293602ve2oZiyPnqrSrcPoXarja.jpg

Pobierz
@Nessiteras_rhombopteryx: Co do mamutów, to na Syberii wierzono, że są one zwierzętami podziemnymi które gdy tylko wyjdą jakimś przypadkiem na powierzchnie duszą się i umierają jak kret chuczsrajajański. To chyba ci Jakuci i Ostiacy.
  • Odpowiedz