Mam takie oto pudełeczko, potrzymam was w niepewności i nie otworzę od razu, chodzą słuchy, że kiedyś ktoś znalazł tam ciastka, u mnie w domu za gówniaka były w takim przybory do szycia, ciekaw jestem co trzymali w takim wasi rodzice? ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pytanie #miejskalegenda #niewiemjaktootagowac
c.....i - Mam takie oto pudełeczko, potrzymam was w niepewności i nie otworzę od razu...

źródło: comment_3Zy3XPL8cvxwx0aNVSdI818ZYQOYaJmd.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Slyszalem ciekawą miejską legendę na temat pewnej ryby o nazwie panga. W wietnamie gdzie dzikusy mieszkają w tych domkach na palach to przy domu, w rzece mekong brudnej jak sciek .... robią w wodzie takie prymitywne "klatki" z bambusa i tam sobie siedzi taki mały karpik czyli niewyrośnięta panga. Teraz trik polega na tym ze owa ryba lubi wręcz jesc byle co wiec zółtki tam srają, rzygają, wrzucają zgniłe odpadki... panga dorasta
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LibertyHead: Co jednak prawda w Szczecinie do Odry kilka lat temu wypływał duży, szeroki strumień kakao i tam było najwięcej ryb oraz wędkarzy. Strumień widziany bezpośrednio był brązowy, a na zdjęciach satelitarnych biały.
  • Odpowiedz
Jak chcecie błysnąć nową rozprzestrzeniająca się legendą miejska to właśnie po raz 154 usłyszałem o kobiecie jadącej z dzieckiem, której drogę zajechały dwa mercedesy na zagranicznych blachach. Kierowcy tych aut zajechali jej drogę z tyłu i z przodu i zmusili ją do zatrzymania się a potem chcieli się dostać do samochodu. Panowie wyglądali na śniadych i na pewno chcieli je porwać dla narządów. Oczywiście na szczęście kierowcy na polskich blachach się zatrzymali
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xgor: porywanie młodych dziewcząt w parku na narządy było u mnie kilkanaście lat temu modną miejską legendą, podsycaną kolejnymi faktycznymi zaginięciami młodych dziewczyn z okolic, choć powody były bardziej przyziemne. Nie wspominam już o takich klasykach jak diabeł w czarnej wołdze pytający o godzinę, bo tym to się dzieci po prostu straszyło :D
  • Odpowiedz
@xgor: przecież to prawda, przy okazji, słyszałeś historię o portfelu którego zapomniał zabrać śniady pan? Pani wybiegła za nim i oddała a w ramach wdzięczności dostała info by nie pojawiać się nastepnego dnia w jednej z galerii... #takbylo #takbylonaprawde
  • Odpowiedz
W nawiązaniu do naleśników feloniusa słyszałem miejską legendę o naleśnikach.

Studentom politechniki zachciało się naleśników.. mąka jest, jajka są, mleko jest..


No dobra, ale ile to jest 200g mąki jak paczka ma 1kg? Wystarczy zrobić wszystkiego razy 5 i problem rozwiązany.


Całe
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#mirki przypomniała mi się sytuacja zasłyszana jakiś czas temu. Pewien koles mieszkal sam w domu, nie pamietam juz czy na wsi czy w jakims miescie, i mial wyjezdzac do USA do roboty na pare lat.Nie mial z kim zostawic domu, wiec w kazdym mozliwym oknie umiescil zdjecia Jezusa, Matki Boskiej itd. na drzwiach porysowal krzyze itd. Przed wyjazdem opowiedzial wszystkim sasiadom i znajomym ze w tym domu straszy i juz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#mirki #coolstory na #dobranoc

Pierwszy dzień wiosny, pogoda coraz lepsza ale mnie zastanawia pewna kwestia. Na przełomie marca-maja w moim mieście ludzie zaczynają skakać ( #samobojstwo). Tak się składa że na moich rewirach nie raz dało się zaobserwować czyjś ostatni lot. Rozmawiałem ze znajomkiem który w tamtym roku widział czyjś ostatni lot i doszliśmy do wniosku że dzieje się tak ponieważ właśnie na
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CzystaMaestria: kiedyś czekałam na pociąg, kiedy chłopak stojący obok wskoczył pod nadjeżdżający skład. Innym razem pociąg, którym jechalam obciął komuś głowę. Jak byłam w podstawówce, dziewczyna z innej klasy skoczyła z mostu pod pociąg. Poza tym sąsiadka powiesiła się na klamce.

To chyba wszystkie przypadki z jakimi się zetknęłam.
  • Odpowiedz
@CzystaMaestria: zajęcia na studiach + praktyki w karetkach. Z moich obserwacji - kobiety robią to bardziej na pokaz, faceci raczej celują w skuteczność swoich zagrań. Miałem styczność z jednym, którego prześladował ewidentny pech w tej materii. Gość próbował podobno 3 razy, za każdym razie była to próba powieszenia na krótkim sznurze, 1 raz skończyło się to urwaniem pętli, zanim się zdążył zatrzymać, drugi raz - znalazła go wyczulona rodzina, która
  • Odpowiedz