@fan391 matko boska Liero! Dużo lepsza gra niż wormsy, uwielbiałem w to grać. Pamiętam jak do kumpla przychodziłem w to grać, on na numerycznych a ja na wsadzie. Eh to były czasy (,)
  • Odpowiedz
@Horkheimer Kurła ja zawsze myślałem, że to po prostu się tak nazywało, a tu rzeczywiście strona była. Ten Dzeyson to historia tragiczna była, na Uwadze nawet zrobili o nim program. Pomogli mu się ubrać, zdobyć pracę i po tygodniu poszedł w tango i już z niego nie wrócił.
A no i ten Strachu to chyba legenda na śląsku. Ostatnio nawet chodził i pytał się murzynów czy srali do tego stawu, co
  • Odpowiedz
Lata 90. i wczesne 20000, wobec których wielu czuje nostalgię. Jak wyglądały z perspektywy chuopa, dziś lvl 34, mieszkającego w mieście 300 tys. (Białystok):
1. Praktycznie na każdym podwórku pierdo*nięta ekipka, jak wszedł ktoś obcy to łatwo mógł mieć problem. Dotyczyło także dzieciaków, jak się poszło na nie swoje podwórko to dość łatwo było o zaczepkę więc tego się po prostu nie robiło - chyba że się znało któregoś z dzieciaków mieszkającego na obcym podwórku. Było parę osiedli o których wiadomo że pójście tam po zmroku to ryzyko oklepu level high (Przydworcówa, Antoniuk itp.)
2. Generalnie bieda, w chacie się nie przelewało, był czas że oboje rodzice byli bez roboty, a nawet jak ją mieli to niezbyt było nas stać na wakacyjne wyjazdy czy jakieś droższe fanaberie.
3. Inni też byli biedni, bieda=patologia, kradzieże były na porządku dziennym. Nam 2x z------i rowery, jeden wzięli z klatki jak stał luzem, drugi ukradli z piwnicy. Zostawianie radia w samochodzie - tego się nie robiło z wiadomych powodów, ale złodzieje potrafili ukraść wszystko. Ojciec w późniejszym czasie miał Golfa III, pewnego razu idę obok parkingu, patrzę - Golf nie ma przedniego zderzaka, ktoś w nocy ściągnął xD
4. Ogółem dużo przestępczości, chyba na każdym podwórku był ktoś kto był znany z procederów przestępczych mniejszych lub większych, część z tych patusów już miała styczność z pierdlem itp.
5. Dużo więcej kontaktów rodzinnych i towarzyskich, co raz się jeździło do jakichś wujków, babć itp. Wakacje u dziadków na wsi. Praktycznie każdą wolną chwilę spędzało się z kolegami na podwórku, haratanie w gałę, gry typu kwadraty, król itp.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jednosladowy Mireczku, sam się wychowywałem w Białymstoku, teraz od 10 lat mieszkam na mazurach i potwierdzam co piszesz. Albo wyprowadziłem się na przełomie kiedy się w Polsce zrobiło spokojnie albo tej Białystok jakiś zafajdany. Też pamiętam że wieczorem na nieswoim terenie było źle, miałem po drodze do domu nowe Miasto.. bieda też była, do mączka się śmigało na prawdę od święta i pamiętam jak do sąsiadów rodzina z Warszawy przyjeżdżała to
  • Odpowiedz
@jednosladowy A i pełno tych j------h naziolkow, łysych łbów. Miałem kolegę który tam po drugiej stronie był, z preto trzymał. Życia nie miałem na osiedlu bo mnie kiedyś z nim widziano. Teraz wszyscy z nich albo siedzą albo handlują majtami na bazarze.
  • Odpowiedz
@Polasz: kurde, ciekawe co ten gość teraz porabia. Koleś miał tak niesamowitą charyzmę, że jako jeden z niewielu tych durnych programów oglądałem z chęcią. I jeszcze ten kamerzysta symulujący fale na morzu. Świetny program. Dużo lepszy od tych wszystkich "pokaż c--e", gdzie laski stały jak słupy z wywalonym dekoltem
  • Odpowiedz
Ciekawe kiedy zrobią kolejną przeróbkę AI z głosem Czesia a potem cały album. Nie narzekam na rockowy styl oscylujący między The Hunting Party a Halestorm? Będą utwory nie będzie żadnych piosenek (LP nie miało za dużo pioseneczek) więc nie ma co się martwić o styl a o wokal.
No ale konserwatyzm i puryzm zawsze wygrywa, nawet najlepsza typiara nigdy nie zastąpi klona Czestera Bagingtona. Prędzej hejt powinien posypać się na Majka za
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach