Cześć, po długiej batalii reklamacyjnej ze sprzedawcą w końcu udało mi się odzyskać pieniądze.

Sprawa działa się na #allegro więc tak naprawdę dzięki ich opcji ochrony oddali mi pieniądze i obciążyli konto sprzedawcy tą samą kwotą.

Sprzedawca nie prowadził #jdg był zwykłą osobą prywatną, ale według prawa mogę zareklamować produkt jeżeli zostałem "oszukany". Towar dotarł niesprawny. Nie było to uszkodzenie w transporcie. Uważam, że sprzedawca celowo sprzedał mi już wcześniej uszkodzony towar.

Natomiast
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@albertmilosz: przy osobie prywatnej nie ma żadnych 14 dni na uznanie reklamacji. Może Cię zlać ciepłym moczem. Co do pytania to tak zostaje sąd, w zależności od wartości sprawy płacisz opłatę sądową, koszty prawnika, koszty biegłych, a na końcu sąd zwraca Ci to według ustalonych stawek ustawowych np. zapłaciłeś za prawnika 5000 zł ale ustawowo jest 1800 zł więc tyle ci zwróci + biegli według ich rachunku jaki wystawią sądowi.
  • Odpowiedz
Potężnego faceta, ultra Chada z charakteru i charyzmą poznasz po tym że:

-Ma wieloletnią partnerkę bez ślubu,
Więc nie ryzykuje w razie rozwodu (który jest
zarezerwowany dla lamusów)straty majątku,
godności, szacunku.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

pijcie ze mną kompot
po jakiś 2 latach zostałem uniewinniony w sprawie karnej o kierowanie gróźb pozbawienia życia (xD ?) a wyrok się w końcu uprawomocnił
początkowo sąd w wyroku nakazowym uznał mnie za winnego, ale zdecydowałem się walczyć o swoje

miałem ciężkiego (dosłownie i w przenośni) przeciwnika w postaci wykładowcy/doktora prawa, radczyni prawnej, i jednocześnie mojej ex
robiono ze mnie osobę niezrównoważoną psychicznie, agresywną, narkomana, była wykorzystała każdą możliwość żeby mi dopiec (co nawet sąd zauważył w uzasadnieniu do wyroku)
nieraz-nie-dwa - pijcie ze mną kompot
po jakiś 2 latach zostałem uniewinniony w spraw...
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JustMightBe: oczywiście że nie słusznie, ale była miała inne zdanie

ale jeśli w dzisiejszych czasach kobieta, radca prawny, doktor prawa (administracyjnego xd) przegrywa w sądzie, to chyba nie było podstaw ( ͡° ͜ʖ ͡°),

było 2 oskarżycieli: prokurator złożył apelacje na 1,5 strony, a moja była jako oskarżyciel posiłkowy na 37 stron :D
dowody które dostarczyła to była
  • Odpowiedz
To uczucie, gdy twoja rozprawa opóźnia się już o ponad godzinę... a do tego nie wiesz czy jako kolejną wywołają twoją sprawę czy tą drugą wyznaczoną na dokładnie tą samą godzinę xD
#prawo #sadowehistorie
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eaxene ja raz miałem tak dwie rozprawy symultanicznie, sędzia po prostu robił przesłuchanie świadków po jednym z każdej sprawy i się wymieniali pełnomocnicy i strony
  • Odpowiedz
1. Prawo które mówi, że brak reakcji na przemoc to przestępstwo i można za to trafić do więzienia - istnieje.
2. Zauważasz przemoc wobec własnego dziecka od drugiego rodzica, więc ją zgłaszasz gdzie trzeba - przemoc zostaje potwierdzona, udowodniona i nie ma co do tego żadnych wątpliwości (NK, opinie kuratorskie, toczące się śledztwo w prokuraturze, zeznania na sprawach a nawet przyznanie się sprawcy do przemocy)
3. Instytucje i sądy ignorują powyższe, bo przecież to matka. Nie nie, dziecko nie będzie z Panem - albo matka albo rodzina zastępcza (to cytat ze sprawy).
4. Matka w dniu wczorajszym poinformowała mnie że wniosła dokumenty o siłowe odebranie dziecka, wbrew jej woli (chce zostać ze mną)
5. Państwo polskie nagradza przemocowca, a ojciec który zgłasza przemoc tak naprawdę nie ma w tym kraju właściwej ścieżki postępowania - jeśli nie zgłosiłbym przemocy - więzienie. Zgłosiłem - trauma dla dziecka, siłowe odebranie, ograniczenie władzy rodzicielskiej, "kontakty" z dzieckiem jak w więzieniu (4 godziny tygodniowo), być może też więzienie? (bo nie wiem, jak będzie to siłowe odebranie wyglądać i czy będę w stanie biernie sie temu przyglądać, jako kochający ojciec)
6. Brak profitów.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@Cadfael: no i właśnie takie podejście "obiektywne" rządzi w tym kraju - nieważne że matka znęca się nad dzieckiem, ojciec pewnie gorszy. Ładnie się przedstawiłaś, rozwiń swoje rozumowanie, bo to ciekawe w sumie, chcę poznać ten mechanizm.
  • Odpowiedz