@midalohn: to, zę czujesz serce to palpitacje -> je możesz czuć nawet jak serce nie bije za szybko.
palpitacje często występują na początku brania antydepresantów, nawet tych które nie działają na noradrenalinę wiec pewnie je masz od leku.
  • Odpowiedz
Ehhhhh, chuop po widzeniu z panem od pigułek. Nie czuję się zadowolony z rozmowy. Było sztywno i jednostronnie. Niczego się nie dowiedziałem, przypisał tylko dropsy nasenne i #snri na dwa miesiące. Mam brać i cieszyć się życiem XD 300 zł poszło w #!$%@?. Ehhhhh. Wołam @Mr_3nKi_ bo chciał się dowiedzieć jak było.

#przegryw
Ehhhhh, chuop po widzeniu z panem od pigułek. Nie czuję się zadowolony z rozmowy. Było sztywno i jednostronnie. Niczego się nie dowiedziałem, przypisał tylko dropsy nasenne i #snri na dwa miesiące. Mam brać i cieszyć się życiem XD 300 zł poszło w #!$%@?.


@mientowy_obserwator_bez_zycia: To tak jak u mnie, ale z psychologiem.

@baton967 @mientowy_obserwator_bez_zycia Powiem wam, że jest wk#rwe ciężko, ale jeśli sami sobie nie poradzicie,
  • Odpowiedz
Chciałbym was ostrzec przed braniem leku duloksetyna.

1 dzień - zwymiotowałem po wypiciu kawy. W ulotce nic nie ma, ale dobra zrezygnuje z niej.
2 dzień - nudności, zmęczenie i ból głowy. Dobra jakoś wytrzymam
3 dzień - to samo
4 dzień - godzina 4:00 budzę się zlany potem z atakiem paniki i na zmianę gorąco i zimno i pobudzony i zmęczony. Tak nie da się żyć. Nie połknąłem czwartej tabletki, a trzymało mnie to cały dzień.
@tomek001Hej: niestety każdy może inaczej zareagować, ja brałem i nie miałem takich efektów. Przy czym przechodziłem z sertraliny więc byłem już wdrożony w ssri'e
  • Odpowiedz
Ale to było #!$%@? przez ~tydzień ledwo co jadłem. Po zwiększeniu dawki z 225 na 300mg wenlafaksyny przez tydzień, jak coś zacząłem jeść to po 2 gryzach miałem takie dziwne swędzenie w gardle i od razu chęć rzygania, #!$%@?. Dobrze że się to już skończyło ( ͡° ʖ̯ ͡°) #ssri #snri #wenlafaksyna #psychiatria
ja #!$%@?...i jak taki zombie?


@Aguirre_gniew_brzozy: Niekoniecznie, bardziej jak socjopata. Sytuacje emocjonalne nie robią na Tobie wrażenia, po prostu ogarniasz bez problemu na chłodno.

wenlafaksyna uwielbiałem dopóki nie musiałem zejść z dawki i zaczęło sie budzenie na całym mokrym łóżku jak zapomniałem wziąść tabsa
  • Odpowiedz
Słuchajcie kiedyś pisząc z dziewczynami mialem cos takiego jakby to nazwać bo jak z nimi pisałem potrafiłem się tak droczyć jakbym grał niedostępnego i to działało na nie a jak mi wysłały jakieś zdjęcie w bieliźnie lub nago czułem taką pewność, że ona już jest moja i wtedy różowe potrafiły same pisać do mnie, a teraz nie mam czegoś takiego nie umiem być taki agresywny i pewny siebie jak kiedyś.

Właśnie miałem
Są tu osoby do brały kilka lat antydepresanty były potem tacy, że kompletnie nic im się nie chciało i byli obojętni?Ciekaw jestem jak się czuliście po odrzuceniu leków.Jestem taki obojętny nic mi się nie chce ale na siłowni dawałem z siebie 110% ale poza siłownia to totalnie nic mi się nie chciało nawet w domu nie chciałoby mi się wziąć prysznica, bo na silwoni to już musiałem jak byłem mega spocony.
#
@Kodzirasek: Pod wpływem naświetlania słońcem (zawczasu konsumujemy marchewki) i pochłaniania przez oczy światła odbitego (np. od zielonych roślin) powstają w nas neuromedy jak np. serotonina, dopamina itp.
  • Odpowiedz
Kolejna próba zejścia z wenli, tym razem jebnąłem 150mg z dnia na dzień w odstawkę, jest drugi dzień i tak źle się jeszcze chyba nigdy nie czułem, a schodziłem z benzo z dnia na dzień i schodzenie z wenli 100 razy gorsze, trzymajcie kciuki ()
#wenlafaksyna #depresja #snri
Daj znać, jak Ci poszło! I pamiętaj, że jak teraz weźmiesz znowu dawkę, to całe to cholerstwo którego doświadczyłeś w czasie odstawienia pójdzie na marne! Nie warto, a będzie tylko lepiej :)
  • Odpowiedz
  • 1
@maxicololo minęło trochę czasu, udało mi się odstawić wenle metodą cold turkey, ale nie polecam tego robic, to naprawdę niebezpieczne.

Jestem czysty od leków już jakieś pół roku
  • Odpowiedz
Lvl 27. Alkoholizm, lekomania (choć niezaakceptowane), depresja, lęki, zaburzenia osobowości, zespół aspergera. Trzeźwy od 2 lat, zdechły w środku od lat wielu. Funkcjonowałem zawsze tak wiecie, niby dobrze jak należy, ale krzyk w środku. Depresja nigdy nie zaprosiła mnie na miesiąc do piwnicy, albo po prostu ja z tych zaproszeń nie korzystałem. I to mnie wkurzało najbardziej. To cieszenie mordy kiedy tak naprawdę marzysz o innej huśtawce niż huśtawka nastrojów. Teraz chyba
@ziemniaczek14:
Ja obecnie jestem pacjentem poradni, gdzie, tak jak ty miałeś, uczęszczam na grupową, indywidualną i co jakiś czas do psychiatry. Tylko widzę, że doświadczam innego podejścia.

Jednak ja ciągle upieram się ze to nie nałóg jest problemem. Ze to tylko efekt czegoś głębszego


I z tym sztandarem w dłoni moja psychoterapeutka, jak i cała poradnia, prowadzi terapię. Traktują nałóg jako wierzchołek góry lodowej i całe leczenie jest prowadzone dwutorowo. Szkoda, że nie doświadczyłeś takiego
  • Odpowiedz
@ziemniaczek14: możesz spróbować dorzucić niskie dawki neuroleptyku, np. sulpiryd, amisulpryd 50mg, arypiprazol, flupetniksol. Mi kiedyś bardzo pomagał sulpiryd, amisulpryd. Jednak działanie słabnie, zmienia się z czasem (przynajmniej u mnie). Może u Ciebie podziała dłużej.

Miałem wlewy ketaminy. Płaciłem 700zł za wlew. Miałem cztery. Możesz spróbować. Mi nic nie pomogły na fobię społeczną i lęk uogólniony / nerwicę lękową.
  • Odpowiedz
z takich śmiesznych historii to tuż przed północą dla chłopa zaczęło tak delikatnie   p u l s o w a ć   w głowie jakby dragi odstawił
i zrealizował że o w mordę przecież faktycznie nie wziął dzisiaj swoich 300mg wenlafaksynki ;O
no i to jest jednak trochę dziwne że tak jakby literalnie dostał objawów odstawiennych po ledwie 1,5 doby O.o
wtf wgl lol o.O

#depresja #psychiatria #leki
@Chodtok:
Raczej częste przy wenli. Gdy ją brałem, też tę dawkę, i raz zapomniałem to już w połowie dnia zaczął mi prąd przebiegać przez całe ciało i zaczynałem się jakoś dziwnie odrywać od siebie - jakby ciało miało zemdleć, a ja patrzeć na to z boku.
  • Odpowiedz
  • 1
@tylkoponsfw: Kilka kilometrów sam bym chciał tyle ja mam 20 km.Wiesz tez miałem błędny obraz, że na silwonie chodzą same koksy a tak naprawdę chodzą normalni ludzie nawet dziadkowie i dużo młodzieży ogólnie.
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: młodzież chodzi bo słuchają tych wk i myślą, że będą wyglądać jak oni bez sterydów

tylko, że ja też nie mam prawka jeszcze i samochodu i nie pracuje wiec nie stac mnie na karnet
  • Odpowiedz
Byłem ostatnio u psychiatry i dostałem wenflaksynę na lęk uogólniony troche sie zdziwiłem, że daje mi snri, ale mówil, ze przy niskich dawkach nie dziala to na noradrenaline, ale po tygodniu już widzę, problemy z libido i erekcją, jak na razie jestem na najniższej dawce.

Stosował to ktoś, może poleca coś innego. Słyszałem, że Escitalopram daje rady na lęk.
#ssri #snri #depresja #zdrowie #
@horrendous:
Przede wszystkim, nie wiem czy to wiesz, ale leki tego typu będą działać dość różnie na różny organizm. Ponadto, im trzeba dać czas. Dopiero po paru miesiącach możesz mieć pełny ogląd.

Oczywiście, u ciebie problemy z libido już w pierwszym tygodniu są sygnałem, że może ci bardzo wpływać na tę sferę. Nic w tym dziwnego, bo grzebanie w serotonine ma chyba jakieś 50% przypadków dysfunkcji seksualnych.

Ja na przykład mogę ci powiedzieć, że brałem wenle (37,5 potem 75, potem 150 aż do 300mg) przez jakieś 7 miesięcy i same cyrki z nią miałem. Tak samo, problemy z erekcją, a potem już całkowity zanik libido. Czułem się, jakby ktoś mi nożem w psychice odciął
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: Brałem ssri i snri kilka lat. Przestałem je po prostu brać. Stopniowo coraz mniejsze dawki tak jak psychiatra polecał i w ciągu około 2-3 miesięcy zszedłem do dawki 0mg wenlafaksyny.

Na początku jest ok. Dopiero po kilku miesiącach możesz odczuć że czegoś ci brakuje, że coś się zmieniło. Nie są to nagłe zmiany. Po roku wraca stara bystrość umysłu co jest na +. Minus że wracają epizody depresyjne :D
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: Szczerze mówiąc, jest różnie. Mam miesiące gdzie czuje się ok, mam miesiące z obniżonym nastrojem. Na pewno nie widzę świata przez różowe okulary jak na antydepresantach.

Tak, obojętność przeszła. Korzystam teraz z życia więcej. Spotykam się czasem ze znajomymi, jestem bardziej kontaktowy, nie jestem taki zamulony. Ale też mam doły, czasem płacze wieczorami. Także w pewnym stopniu wszystko wróciło, ale daje sobie z tym rade.

Ogólnie myślę że antydepresanty są ok jeśli serio nie radzisz już sobie w życiu, nie dajesz rady chodzić na studia, do pracy, masz myśli o samobójstwie i wiesz że możesz to zrobić gdy potknie ci się noga.
W innym przypadku rachunek zysków i strat nie wychodzi na twoją korzyść
  • Odpowiedz