#suchar #dowcip Siedzi Jaga, a obok niej Nicpoń. W końcu Nicpoń nie wytrzymał i pyta sie tej kobiety:
- Miała Pani dzieci?
- Tak. Marka i Mariusza;
- A kochała ich pani?
- Tak. Mariusza bardziej. Lepiej smakował - odpowiedziała Baba Jaga
  • Odpowiedz
@Flapjadzek: Ale bezsensowny
Bo w oryginale było "Brzydka wygrywa" czy tam "grubsza wygrywa"

A zmieniając treść #!$%@?łeś żart i zrobiłeś go bezsensowny i nieśmieszny
  • Odpowiedz
Wszystkie żarty, żarciki mam w głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°) a nawet nie wiesz kolego ile Twoich było opowiadane w warsztacie. Także kawały dla Janusza (czy tam Hansa) pryma sort. W każdym razie Twój hasztag nie kłamie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
W mieszkaniu matematyka zepsuł się kran. Matematyk wezwał hydraulika. Ten przyszedł, popukał, postukał i zreperował. Matematyk zadowolony z szybkiej i skutecznej usługi zapytał o cenę. Kiedy hydraulik ją podał, matematyk złapał się za głowę:
- Panie, ale to połowa mojej pensji.
- To gdzie pan pracuje? - spytał hydraulik.
- Na uniwersytecie. Jestem matematykiem.
- Eee, nie warto. Niech pan przyjdzie do nas. Sam pan widział - trzeba tylko trochę popukać, postukać, a zarobi pan znacznie więcej niż teraz. Tylko kiedy będzie się pan zgłaszał do pracy, niech pan poda wykształcenie podstawowe, bo u nas wyższe nie jest dobrze widziane - poradził hydraulik.
Matematyk zrobił tak, jak mu radził hydraulik i był zadowolony, bo zarabiał teraz znacznie więcej. Pewnego dnia w ramach podnoszenia kwalifikacji htdraulików wysłano na kurs dokształcający. Prowadzący zajęcia mówi:
#suchar
Przychodzi kaczka do baru i pyta:
- Masz chleba?
- Nie, to jest bar, tu nie mamy chleba.
Kaczka, po paru sekundach refleksyjnego myślenia, mówi:
- Masz chleba? �
  • Odpowiedz
USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:
- Patrick Henry, 1775, Filadelfia.
  • Odpowiedz
Mąż zabrał żonę na...
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
  • Odpowiedz
Taki tam krótki żart dla ludzi, którzy srają w #pracbaza

Pierwszy skok w życiu spadochroniarza... wyskakuje z samolotu i spada, spada - gdy nadszedł już czas na otworzenie spadochronu ten nie działa.. spadochroniarz już prawie pogodził się ze śmiercią swobodnie opadając, a nagle patrzy, a tu jakiś gość leci z ziemi do góry - więc krzyczy do niego..
- Kolegoo!! Jak się otwiera ten spadochron???!!!
- Nie wiem, ja jestem saperem.

PS
Podczas mszy ksiądz mówi: „Wstańcie teraz wszyscy, pomódlmy się”. Wszyscy wstają, ale jeden mężczyzna nadal siedzi. Ksiądz patrzy na niego zdziwiony i pyta: „Dlaczego pan nie wstaje?”. Mężczyzna spokojnie odpowiada: „Pan Jezus chce, żeby siedzieć w tym momencie”. Ksiądz, zaskoczony, pyta: „A skąd pan to wie?”. Na to mężczyzna z uśmiechem: „Bo on wie, że mam bolące kolano!”.

#suchar #heheszki #humor